Podcast #045 – Jaki wpływ ma przestrzeń?

Niedawno miałam bardzo ciekawe zajęcia z przedmiotu zwanego proksemiką, czyli nauki o wpływie przestrzeni na między innymi ludźmi. I serio powiem wam, że jest to szalenie ciekawa dziedzina. 

O to kilka rzeczy, które się dowiedziałam:

Istnieje coś takiego jak teoria zbitej szyby. Polega to na tym, najprościej rzecz ujmując, że jeśli otoczenie w którym się znajdujemy ma jakiś mankament w postaci np. zbitej szyby, śmieci i brudu, zdewastowanych budynków itp. to zwiększa się prawdopodobieństwo złamania prawa tam lub kolejnej dewastacji. Wynika to z tego, że nasz mózg odbiera to jako sygnał, że w tym miejscu jest przyzwolenie na takie zachowanie. Ciekawy eksperyment przeprowadzono w bodajże Bogocie, gdzie w dość obskurnej dzielnicy, gdzie raczej był większy odsetek przestępstw niż w bardziej zadbanych częściach miasta postawiono nowoczesny budynek obsługowy i zrobiono wygodny dojazd do centrum, by ludzie stamtąd przyjeżdzali do tego budynku. O dziwo ponoć fakt, że napływało coraz więcej osób z zewnątrz i ludzie zaczęli się mieszać, przyczyniło się, że mieszkańcy sami z siebie zaczęli bardziej dbać o wspólną przestrzeń. Tak więc może jest to jakiś sposób na polepszenie brzydkich miejsc w twojej miejscowości?


Kolejna rzecz, którą się dowiedziałam, jest eksperyment, który polegał na tym, że stworzono utopię dla szczurów. Wielka klatka, która miała pomieścić kilka tysięcy szczurów. Stały dostęp do świeżego jedzenia i wody, dbanie o zdrowie itp. Klatkę podzielono na 4 części. U góry po lewej A, po lewej na dole B, po prawej na dole C i po prawej u góry D. A miało połączenie z B, B z A i C, C z B i D, a D tylko z C. Czyli A i D były tak zwanymi częściami skrajnymi. Eksperyment trwał bodajże 4 lata. Zaczęto od 4 par szczurów, które szybko zaczęły się rozmnażać. Wszystko wyglądało super. Jednakże w momencie, gdy szczurów zaczynało już być za dużo by każdy mógł spełniać jakąś funkcję w strukturze społecznej, bo było ich za dużo i stare szczury nie umierały, bo miały świetną opiekę, wtedy zaczynały pojawiać się patologie. Około 900 dnia zanotowano ostatnie żywe urodzenie. Dochodziło do coraz większej agresji, poronień, braku zainteresowania potomstwem, braku dbania o wspólną przestrzeń (szczury zazwyczaj nie załatwiają się w swoich gniazdach). Zwłaszcza największe patologie było widać w przejściowych częściach czyli B i C. Szczury zaczęły tworzyć swoje “gangi”, napadać na inne szczury i (trigger warning), kaleczyć, zabijać i gwałcić, niezależnie czy to był samiec, samica, młody czy stary. Co można wywnioskować z tego eksperymentu? Na pewno to, że nadmierna populacja nie jest dobra. I choć tutaj fizycznego miejsca było wystarczająco by pomieścić więcej szczurów i miały wszystkie potrzebne zasoby, to nie odnajdywały się one w strukturach społecznych. W normalnej sytuacji takie szczury by się wyniosły gdzieś i poszukały nowego miejsca, jednakże tu nie miały takiej możliwości. Polecam poczytać sobie o tym eksperymencie. 


Następna rzecz, jaką się dowiedziałam, chociaż w sumie była ona dosyć oczywista, jest to, że projektuje się pomieszczenia pod konkretne rzeczy. Na przykład jeśli chcemy by była to przestrzeń do pracy, będzie miała ona jasne światło, było ogółem samo w sobie jasne i raczej proste. Natomiast jeśli chcemy mieć miejsce gdzie byśmy chcieli wypocząć, poczuć się przytulnie i bezpiecznie, raczej będą to miejsca przyciemnione (ale nie ciemne), w ciepłych barwach, raczej pełne. W takich miejscach łatwiej nam poczuć się bezpieczniej i na przykład wyrzucić z siebie swoje troski, więc raczej w takim stylu będa gabinety psychologiczne. Jeśli zaś chodzi na przykład o przestrzeń biurową, to często odchodzi się od przypisanych biurek i zastępuje tak zwanymi hot deskami, czyli rezerwuje się miejsce na przybycie, na dzień, czy kilka godzin. Takie miejsca będą zazwyczaj pozbawione indywidualności i przytulności, więc będziemy mogli skupić się na pracy. Co więcej jest to oszczędność dla pracodawcy, jeśli może wynająć mniejsze biuro, bo i tak nie wszyscy na raz będą przychodzić. Ciekawą kwestią jest kwestia oddzielania pracowników np. pleksi. Z jednej strony może nam to dać większe skupienie, z drugiej oddzielając się i nie mogąc zagadać o jakąś pierdołę pracownicy są “zmuszani” by podejść do kogoś i spędzają wtedy więcej czasu na pogaduszkach czy to przy biurku jednej z osób czy też na przysłowiowej kawie lub papierosie. 

To tyle na dziś. Podsumowując przestrzeń ma ogromne znaczenie i warto wiedzieć jaki wpływ ma na ludzi, a także wykorzystać tę wiedzę, by lepiej się nam żyło. Jak się dowiem czegoś nowego z kolejnych zajęć to chętnie się z wami podzielę, jeśli jesteście zainteresowani.