Mężczyźni objaśniają mi świat – czyli o tym jak nas nie słuchają

Dziś kolejna feministyczna książka, tym razem zbiór esejów Rebecci Solnit Mężczyźni objaśniają mi świat. Jest to książka mocna, gorzka, którą osobiście musiałam sobie stopniować. Zwłaszcza w pierwszych rozdziałach. 

Do stworzenia tej książki, zainspirowała sytuacja, kiedy szanowny i wysoko postawiony mężczyzna zaczął tłumaczyć jej jaką wspaniałą książkę ostatnio czytał, tłumacząc jej zjawiska, które założył, że ona nie rozumie. Jak się okazało rozumiała je bardzo dobrze, bo to była książka, która sama napisała. Takich sytuacji jest wiele, kiedy mężczyźni nie dają dojść do głosu kobietom traktując je jak niczego nieświadome dzieci, zwłaszcza gdy to o czym mówią, dotyczy właśnie kobiet. 

Niby człowiek ma świadomość jak bardzo kobiety mają przekichane i jak dużo jeszcze roboty przed feministkami, jednakże kiedy czytałam o gwałtach i o tym, że władze na przykład uczelni kazały dziewczętom brać za to odpowiedzialność i po prostu nie wychodzić w nocy czy ubrane w wyzywające stroje, zamiast zabrać się za sprawców, to czułam wkurw i bezradność. Jakoś się nie słyszy by podobne komunikaty otrzymywali mężczyźni. 

Można odnieść wrażenie, że kobiety ciągnie się do tyłu, by grzecznie stały tam, gdzie je mężczyźni zostawili, czyli w domu, tak by się nie wychylały. Natomiast gdy te zaczną jednak walczyć o wyjście, wtedy są nazywane histeryczkami, które nie radzą sobie z emocjami i za dużo wymyślają. Ciekawe, że podobnych rzeczy nie słyszy się wobec mężczyzn, którzy walczą o swoje. 

Czy polecam tę książkę? Raczej tak, ale uważam, że nie jest to książka na raz i do czytania sobie dla przyjemności. 


„Mężczyźni objaśniają mi świat” Rebecca Solnit