Czasem święta, czasem ladacznica, a czasami rozczarowanie

Dzisiaj dla odmiany książka, którą polecało wiele osób, jednakże mnie się kompletnie nie podobała i się na niej zawiodłam. 

Mowa o książce autorstwa Joanny Drosio-Czaplińskiej i Jacka Masłowskiego Czasem święta, czasem ladacznica. Jak jest napisane z tyłu jest to “nietypowy przewodnik po kobiecości, czyli jak zrozumieć w sobie “świętą” i “ladacznicę”. Cóż jak dla mnie bardzo nietypowy. 

Jest to dyskusja psychoterapeuty z psychoterapeutką, ale czasami miałam wrażenie, że była to rozmowa pewnego siebie boomera, który naczytał się za dużo Freuda z kobietą, która czasami odbijała jego piłeczkę. Przyznam, że nieraz irytowały mnie poglądy pana Masłowskiego, bo miałam wrażenie, że jego zdaniem większość problemów seksualnych kobiet wynika z faktu, że miały nieobecnego ojca w swoim życiu. Książka bywała również moim zdaniem momentami przegadana. Nie oznacza to jednak, że nie było tu w ogóle ciekawych wątków związanych z seksem. Na pewno na uwagę zasługuje wątek dotyczący #Metoo, który według mnie ciekawie pokazuje perspektywę męską i żeńską na to zjawisko. 


Podsumowując tę krótką recenzję. Mimo bardzo ciekawego pomysłu i wizualizacji (bardzo mi się podoba oprawa graficzna), jest to książka, którą uważam za stratę czasu. Odpuściłam na ostatnich 10 stronach, bo stwierdziłam, że nie ma sensu, bym się zmuszała i irytowała. Nie polecam jej kupować, jeśli ktoś jest faktycznie ciekawy, lepiej pożyczyć, bo za tę samą kwotę można kupić dużo lepsze pozycje. 


Czasem święta, czasem ladacznica
Joanna Drosio-Czaplińska i Jacek Masłowski